Dlaczego nawożenie organiczne jest lepsze dla roślin?

Nawożenie organiczne – z tego artykułu dowiesz się m.in.:

• Jakie są typy nawożenia
• Czym jest nawożenie organiczne
• Czym są są gotowe nawozy organiczne
• Jakie są wady nawożenia mineralnego - "chemicznego"

Każdy, kto ma ogród zetknął się na pewno z tematem nawożenia roślin. Wiele osób pragnących prowadzić ogród naturalnie, ekologicznie, myśli sobie – „nie będę używać nawozów bo to chemia, a mój ogród ma być naturalny”. A potem szybko okazuje się, że nawozić jednak trzeba…

Po co jest potrzebne nawożenie?

Nawożąc dostarczamy roślinom niezbędnych do wzrostu składników odżywczych. Rośliny potrzebują do życia nie tylko słońca, wody i powietrza. Pobierają również z gleby azot, fosfor, potas… Nawożąc dostarczamy roślinom jedzenie i sprawiamy, że gleba nie staje się jałowa.  

Zamiast wahać się – czy nawozić, dowiedz się: jak nawozić?

Mamy do wyboru metody bliższe lub dalsze naturze. W dzisiejszych czasach, gdy cały świat jest już skażony różnego rodzaju chemikaliami, coraz częściej zwracamy się ku rozwiązaniom naturalnym, doceniamy prostotę ekologicznych metod, cenimy zdrowie bardziej niż kiedykolwiek.

Zasadniczo mamy do wyboru dwa typy nawozów:

• Mineralne – produkowane przemysłowo, do intensywnego rolnictwa, szkodliwe dla środowiska, powodujące zasolenie gleby i stopniowe wyjałowienie
• Organiczne – pochodzenia naturalnego, do upraw zrównoważonych i ekologicznych, sprzyjające obiegowi materii w przyrodzie, użyźniające glebę i poprawiające strukturę gleby

Jeśli pragniemy być w zgodzie z Naturą, wybieramy nawożenie organiczne.

I tutaj mamy do wyboru:

• Kompost
• Obornik zwierzęcy
• Nawozy organiczne gotowe do zastosowania

Kompost – warto robić na działce, jest to sposób na odzyskanie substancji odżywczych z naszych bio odpadów z kuchni. Obierki, skorupki jajek, celuloza z opakowań od jajek, wyrwane z ogrodu chwasty itp. Kompost powinien być dodatkiem do użyźniania gleby i zwiększania w niej bioróżnorodności, ale nie damy rady samym kompostem utrzymać całego ogrodu, chyba, że będziemy ciągle aplikować przekompostowaną glebę. Kompost ma mało wartości odżywczych – a rośliny w okresie wegetacyjnym potrzebują więcej. Zatem korzystajmy z niego jako wspomagacza naszego ogrodu.

Nawożenie organiczne to też korzystanie z obornika. Odchody zwierzęce można mieć albo w formie bezpośredniej – czyli od gospodarza – albo w formie granulatu ze sklepu. Obornik naturalny będzie brzydko pachniał i będzie zbyt mocny dla roślin – trzeba go rozcieńczać, musi odstać trochę, jest z tym sporo zabiegów. Dodatkowo niestety z obornikiem przenosimy na teren naszego ogrodu larwy pasożytów bytujących w przewodzie pokarmowym zwierząt oraz nasiona chwastów – które zwierzęta zjadają na łące. Zatem nawożenie obornikiem jest dobre tylko dla bardzo cierpliwych i niewrażliwych na zapachy. ;)

Z kolei obornik ze sklepu, w granulacie, nie ma już pasożytów ani nasion chwastów, ale niestety przenosi nam do ogrodu pozostałości po substancjach, którymi karmione są zwierzęta w masowej hodowli – a jak wiadomo sporo tam leków. Nie wiemy, jak dużo metabolitów z antybiotyków i sterydów masowo przecież stosowanych w przemysłowym chowie zwierząt, przejdzie na naszą działkę. Taki obornik też niezbyt ładnie pachnie, a dodatkowo – wartości odżywcze dla roślin ma niewiele większe niż kompost.

Nowoczesnym i przyjaznym przyrodzie rozwiązaniem są gotowe nawozy organiczne.

Na rynku dostępnych jest coraz więcej marek nawozów organicznych - w pięknych opakowaniach konkurują o uwagę klientów. Jeżeli chcesz wybrać świadomie - przeczytaj skład nawozu. Zazwyczaj okazuje się, że zawartości pierwiastków NPK są bardzo niewielkie - 1-3%. 

Na tle kategorii nawozów organicznych wyróżnia się marka BiOgardena. To polska marka nawozów sprawdzonych przez lata pod kątem skuteczności i bezpieczeństwa. Wśród nawozów organicznych mają najwyższe parametry odżywcze, a ponadto szereg zalet dla ogrodu!

Wśród nawozów BiOgardena znajdziemy bardzo dobrze działające nawozy do trawników, nawóz płynny Vital Plus, który ratuje rośliny z różnych opresji i jest biostymulatorem kwitnienia  – zobacz efekty działania nawozów BiOgardena .  BiOgardena ma też nawozy do upraw ogrodowych, roślin doniczkowych, iglaków, hortensji czy nawet do przesadzania drzewek liściastych.

Azot organiczny w nawozach BiOgardena:

• Nie ulega stratom – wykorzystanie jest na poziomie 99%, czyli nie ponosisz niepotrzebnych kosztów
• Nie niszczy życia organicznego w glebie, tylko je wzbogaca
• Może być podany raz w sezonie, ale pobierany będzie przez roślinę zgodnie z rytmem wegetacji – w zimne dni mniej, a w ciepłe – intensywniej. To zasługa mikroorganizmów glebowych, które udostępniają azot w odpowiednich ilościach.
• Nie „pędzi” rośliny, dzięki czemu jest ona odporniejsza na inwazję szkodników i choroby.
• Warto dodać, że nawozy organiczne BiOgardena pielęgnują równowagę ekosystemu, dokarmiają pożyteczne mikroorganizmy w glebie, podczas, gdy nieracjonalne stosowanie nawozów mineralnych powoduje zasolenie gleby i niszczy pożyteczne mikroorganizmy glebowe. Nawet jeśli nie masz ogródka warzywno-owocowego i nie będziesz jeść plonów z ogrodu, to jednak warto mieć swoją oazę wolną od chemii. Niewiele osób wie, że nawożąc chemicznie, idzie „na skróty”, pogarsza jakość swojej gleby, wciąga się w konieczność ciągłego nawożenia, bo gleba sama w sobie będzie coraz gorszej jakości.

Nawożąc chemicznie idziesz „na skróty” i pogarszasz jakość swojej gleby

Rośliny stymulowane chemicznie nawozami sztucznymi są w gorszej kondycji niż rosnące naturalnie, ponieważ:

• Mają słabsze ściany komórkowe i są bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne (np. bieganie po trawie bardziej niszczy trawę pędzoną chemicznie niż trawę, która spokojnie rośnie nawożona organicznie)
• Są mniej odporne na ataki szkodników i chorób grzybowych (również z tego względu, że ich ściany komórkowe są cieńsze)

Inne wady nawożenia mineralnego - chemicznego to:

• Straty nawozów sięgające 30% do nawet 50% – forma mineralna azotu ucieka w powietrze, czyli rośliny nie wykorzystują wszystkiego, co kupujesz. Dlatego też dawki chemicznego nawozu muszą być dużo wyższe niż organiczne, żeby było widać efekt.
• Wypłukiwanie nawozów do wód powierzchniowych i eutrofizacja (zakwitanie) zbiorników wodnych, a potem Bałtyku – to właśnie efekt nawożenia chemicznego, nadmiaru azotanów i fosforanów w wodzie. Głównym winowajcą jest tutaj rolnictwo, ale dobrze jest żyć ze świadomością, że nie dokładamy się do zatruwania środowiska, prawda?
• Gorszy rozwój korzeni – roślina dostaje całość substancji odżywczej na raz, w gotowej do przyjęcia formie – nie ma powodu wykształcać korzeni, które poszukują pożywienia w głębi gleby we współpracy z pożytecznymi mikroorganizmami glebowymi. Przez to niestety jest właśnie „pędzona” w górę, ale mniej odporna na suszę, mniej stabilna w gruncie.
• Wysokie koszty, bo nawożenie chemiczne jest nietrwałe – trzeba je powtarzać co 3-4 tygodnie, żeby efekt się utrzymywał.
• Ryzyko spalenia roślin przy przedawkowaniu nawozu - wystarczy, że sypnie się "trochę za dużo" w jedno miejsce - nawóz mineralny jest tak mocny, że spali rośliny w tym miejscu. Wtedy mamy nieestetyczne żółte wypalone plamy na trawniku lub tracimy roślinę, którą nawoziliśmy. Z tego powodu też nawożenie mineralne nie jest wskazane przy przesadzaniu - ale organiczne - jak najbardziej! 

Pielęgnując ogród róbmy to świadomie, wybierajmy rozwiązania, które pozwolą się cieszyć zdrowiem i przyrodą wokół nie tylko nam, ale i kolejnym pokoleniom.